Zazieleniło się, rozsłoneczniło, do tego kilka wolnych dni (chociaż na majówkę nigdzie nie wyjechałam, tylko normalnie chodziłam do pracy) i czuję się jak na wakacjach;). Wykorzystałam ten czas całkiem pożytecznie (zawsze można było bardziej, ale i tak nie jest źle) i wykonałam kilka zamówionych prac. Dzisiaj pokażę Wam bransoletę z agatem.
W założeniu miała być kopią bransolety, którą zrobiłam około rok temu, o tej tutaj:
Nie lubię robić identycznych prac, wiec trochę pozmieniałam. I tak: turkusopodobny kamyk został zastąpiony większym agatem (w rzeczywistości wydaje się bardziej zielony), co wpłynęło też na ogólne proporcje bransolety, doszły miedziane kulki i trochę inny efekt końcowy oksydowania i polerowania. A tak wygląda gotowa praca:
Dobranoc i miłej reszty długiego weekendu!