26 października 2014

Trogon fioletowogłowy

Trochę mi w tym tygodniu zastrajkował internet i w związku z tym nie było wpisu, który planowałam sobie na czwartek i w ogóle mniej mnie było przy komputerze, ale nie ma tego złego... -Dzięki temu więcej czasu spędziłam w warsztacie i udało mi się skończyć prawie wszystkie najnowsze zamówienia. ;) 
Dlatego dzisiaj nadrabiam internetowe zaległości i mogę Wam wreszcie pokazać nowego ptaszka z "zebrowym" ogonem. 
Konkretnie jest to trogon fioletowogłowy (Violaceous trogon) (Chociaż teraz, po przeczytaniu artykułu na Wikipedii, zaczynam mieć wątpliwości, czy to jednak nie trogon wyżynny (Gartered trogon)... Ale to tak dla zainteresowanych tematem ;) Myślę, że na moje naszyjnikowo-nazewnicze potrzeby może zostać trogonem fioletowogłowym:))


Ptaszek jest w formie naszyjnika na długim łańcuszku (ok. 61cm +6cm), a jego wymiary (w najszerszych miejscach) to ok.: 2,3cm x 7,2cm. Poza czarno-białym ogonem w zebrę mój trogon ma na sobie jeszcze emalię w kolorach: granatowym, niebieskim, żółtym (wokół oka), fioletowym (skrzydło -ze szczyptą szarości i ciemnej zieleni) oraz dwa odcienie pomarańczowego. Przed emaliowaniem, jak zwykle, wycięłam go z miedzi, zlutowałam, wypolerowałam i zaoksydowałam. :)






Gdyby ktoś z Was chciał przygarnąć trogona (lub innego ptaszka lub tylko zasięgnąć informacji;)) to można do mnie pisać na maila: justynakrupkowska@gmail.com lub wysłać wiadomość facebookową: https://www.facebook.com/JustynaKrupkowskaJewelry
Pozdrawiam ciepło, miłej reszty niedzieli! :)

20 października 2014

Muchodławka rajska nr1

Jeśli zdążyliście już zatęsknić za ptakami, to nie ma co się martwić - już lecą nowe ;)
Dzisiejszy ptaszek ma chyba najdłuższy ogon, jaki zrobiłam do tej pory - całość ma prawie 16cm (bez ogona ptaszek ma ok. 7,9cm x 2,1cm). Ale to i tak nic w porównaniu z tym, jakiej długości są te pióra w rzeczywistości. Wyczytałam, że mogą urosnąć nawet do 30cm (ale to chyba nie sprawdziłoby się w naszyjniku... ;)).
I oto jest: muchodławka rajska (Asian paradise flycatcher)


Ptaszek został wycięty z miedzi, zaoksydowany, wypolerowany i pokryty emalią w raczej zimowej tonacji kolorystycznej -przeważa biel, z dodatkiem jasnej szarości na ruchomych piórkach i ciemnoszarego na skrzydłach, a do tego granat przechodzący w czerń i odrobina błękitu i turkusu (bardziej będzie to widać na zdjęciach detali).
Muchodławka jest zawieszona na grubym miedzianym łańcuchu (ok. 63cm +6,5cm długości) zakończonym zapięciem typu karabińczyk.







Miłego jesiennego poniedziałku! :)

16 października 2014

Ulotne: 02 -kamień polny

Dzisiaj drugi naszyjnik wykonany z wykorzystaniem kamienia z mojej kolekcji. Tym razem forma kamienia skłoniła mnie do zrobienia czegoś bardziej minimalistycznego i tak powstał naszyjnik z kamieniem polnym zamkniętym w okrągłym miedzianym medalionie, zawieszony na grubym czarnym bawełnianym sznurku. Ręcznie wykonane są też zakończenia do wklejania sznurka oraz zapięcie.
Wymiary: średnica ozdobnego elementu z kamieniem: ok. 3,7cm; długość (obwód) naszyjnika: ok. 47,5cm










Zapraszam też do mojego sklepu na etsy: https://www.etsy.com/shop/justynakrupkowska
i na mój profil na Facebooku: https://www.facebook.com/JustynaKrupkowskaJewelry

13 października 2014

Pawie oczko, czyli koła z labradorytem

Jakiś czas temu, pomiędzy jednym ptakiem a drugim, udało mi się też zrobić taki dość prosty naszyjnik. Wisior składa się z dwóch kół wykonanych z grubego miedzianego drutu -spłaszczonego i młotkowanego. Koła mają młotkowaną fakturę tylko z jednej strony, a zawieszone są tak, że jednocześnie widać tylko jedno młotowane i jedno gładkie. Do tego naszyjnik uzupełniają dwa labradoryty: mała monetka w górnej części i duża fasetowana kula zaczepiona u dołu większego koła i ozdobiona miedzianą czapeczką. Całość jest oksydowana, wypolerowana, przetarta i zawieszona na długim łańcuszku (ok. 68cm +6,5cm).
Wymiary wisiora (w najszerszych miejscach): ok. 7,5cm x 5,0cm (średnica większego koła to ok. 4,9cm)







 
Przy okazji podrzucam Wam też LINK do relacji ze Zjazdu Biżuteryjek w Woziwodzie, w którym miałam niesamowitą okazję uczestniczyć :) i gdzie wspólnie zaczęłyśmy pracę nad jednym z projektów przeznaczonych na WOŚP. Co prawda finał Wielkiej Orkiestry dopiero w styczniu, ale przygotowania Biżuteryjek na WOŚP trwają już w najlepsze. Ja w tym roku dołączyłam do akcji po raz pierwszy i będę robić zapięcie do jednej z męskich bransolet. :)
A jeśli jesteście zainteresowani całą Akcją i chcecie na bieżąco śledzić postępy w projektach, to zapraszam na fanpage Biżuteryjki dla WOŚP i bloga: http://bizuteryjkidlawosp.pl/
Miłego tygodnia! :)

10 października 2014

Ulotne: 01 -krzemień i piórko

Chyba każdy jako dziecko coś kiedyś kolekcjonował. Ja zbierałam kamienie (poza tym jeszcze znaczki, naklejki z gum, muszelki, kasztany, piórka, kapsle... i inne;)). Niektóre z tych kolekcji zostały ze mną do dziś (jak dwa klasery ze znaczkami, do których już prawie nie zaglądam), inne z czasem gdzieś przepadły.
Teraz staram się chomikować mniej rzeczy, ale czasem jednak zbieractwo bierze górę -z tą różnicą, że teraz zbieram głównie koraliki, rzemyki i kamienie jubilerskie. ;) 
Lipcowy remont skłonił mnie do posegregowania i wyrzucenia mnóstwa zalegających rzeczy, a przy okazji znalezienia kilku zapomnianych. I tak też w jednej z szuflad odnalazłam moją kolekcję kamieni (a raczej to, co z niej zostało). Postanowiłam zrobić użytek z tych moich "skarbów" i wspomnień, i tak powstał pomysł na nową mini-kolekcję.


Ulotne: 01 -naszyjnik z krzemieniem i piórkiem - wisior wykonany z miedzi (wycinanej piłką, lutowanej, gdzieniegdzie młotkowanej, polerowanej i oksydowanej), zawieszony na długim łańcuszku (ok.65cm +6,5cm). W kółku oprawiłam znaleziony gdzieś w dzieciństwie krzemień, a do tego zamocowałam wycięte z miedzi piórko.
Wymiary wisiora: 10,0cm x 3,5cm; średnica kółka: ok.3,5cm; dł. samego piórka: 6,6cm











To piórko w naszyjniku to też takie wspomnienie... - o piórku (chyba sójki), które znalazłam kiedyś na spacerze i zabrałam do domu. Naturalne pióra w biżuterii wydają mi się jednak trochę problematyczne, dlatego zrobiłam miedziane.
Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja kolekcja kamieni :) A Wy zbieraliście coś w dzieciństwie? a może zbieracie nadal?

i do mojego sklepu na etsy: https://www.etsy.com/shop/justynakrupkowska

6 października 2014

Czyż, koliber i bławatnik

Na dobry początek tygodnia mam dla Was, zapowiadane wcześniej na Facebooku, ptasie broszki. Wszystkie trzy są całkiem kolorowe, takie jeszcze wakacyjne, więc może pomogą trochę rozproszyć dzisiejszą pochmurną jesienną aurę. :)


Na początek bławatnik kajeński (Spangled cotinga) -ptaszek występujący w tropikalnych lasach Amazonii. Ma na sobie emalię w dwóch odcieniach niebieskiego, czarną i różową, a do nóżki, którą wykonałam ze srebrnego drutu (próby 930) doczepiłam mu fasetowaną kropelkę ametystu.
Wymiary broszki to: ok. 2,0cm (szer. brzuszka) x 5,5cm (po "przekątnej"-od głowy do ogona).







Drugi ptaszek nie jest już tak tropikalny -to czyż złotawy (American goldfinch), czyli ptaszek z Ameryki Północnej, którego mieliście już okazję widzieć u mnie niedawno w trochę innej formie (o TU). Tym razem jest broszką i to niewielkich rozmiarów, bo ma ok.4,9x2,5cm. Podobnie jak reszta moich ptaków wykonany jest z miedzianej blachy pokrytej emalią, tym razem w kolorach: czarnym, ciemnoszarym, żółtym i białym.





  
I, last but not least, ;) koliber, a konkretniej nektareczek błękitny (white-necked jacobin) występujący głównie w Meksyku i Brazylii. Broszka ma wymiary: ok. 4,9cm (od dziobu po skrzydło) x 4,0cm (od głowy po ogon). Ptaszek jest emaliowany na kolory: biały, jasno- i ciemnozielony, czarny (oko) oraz dwa odcienie niebieskiego (jeśli się dobrze przyjrzeć, można też dostrzec, że dodałam szczyptę turkusu;)), a do tego nadałam mu fakturę przypominającą układ piór. 







To tyle ptaków na dziś. Niedługo pojawią się w moim sklepie na etsy: https://www.etsy.com/shop/justynakrupkowska
Miłego tygodnia! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...