Wiedzieliście, że siódmą rocznicę ślubu czasem nazywa się miedzianą? Ja nie byłam wcześniej jakoś bardzo zaznajomiona z symboliką rocznic ślubnych. Dowiedziałam się o tym całkiem niedawno - od klientki przy okazji zamówienia na personalizowane spinki do mankietów, które miały być prezentem na taki właśnie jubileusz. :)
personalizowane spinki do mankietów |
A skoro rocznica miedziana, to od razu wiadomo, z jakiego materiału musiały być spinki. ;)
miedziane spinki do mankietów z motywem siódemki |
Po krótkiej wymianie maili stanęło na tym, że motywem przewodnim będzie szczęśliwa siódemka. Cyferki wycięte w cieńszej blaszce przylutowałam do drugiej warstwy miedzi tak, by po zaoksydowaniu całych spinek utworzyły ciemniejsze zagłębienie. Zaproponowałam też, żeby całość zamknąć w graniastosłupie o podstawie pięcioboku foremnego, czyli zasadniczo przestrzennej bryłce o siedmiu ściankach. I tym sposobem wyszły mi miedziane siódemki do kwadratu ;)
srebrne bazy spinek do mankietów |
7 7 7 |
szczęśliwe siódemki :) |
Dostałam już informację, że zostały wręczone i że się spodobały (uf! ;)). Teraz mam tylko nadzieję, że będą się dobrze sprawowały i często będą w użyciu. :)
Gdybyście kiedyś chcieli zamówić podobne (lub zupełnie inne!) spinki, to serdecznie zapraszam do kontaktu mailowego:
info@krupkowska.com
lub przez formularz kontaktowy na stronie:
Miłego tygodnia! :)
Są świetne, sama bym takie z chęcią nosiła, pomysł w sumie prosty a jak dobrze się komponuje ze świętem, choć nie wiem czy tak łatwo było zrobić te graniastosłupy. A wiesz, że moje pierwsze skojarzenie to było: "o super i jakie fajne pucyny cyfrowe udało Ci się znaleźć, żeby takie fajne siódemeczki wybić" a tu proszę, zaskoczenie, że też nie wpadłam na to.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, ze najczęściej te proste pomysły są właśnie najlepsze. ;)
UsuńHah, mi chyba z kolei nie przyszłoby do głowy, żeby specjalnie szukać puncyn ;p Po prostu od razu założyłam, że je wytnę.
A co do graniastosłupów, to nic strasznego, chociaż może wymagają trochę wprawy - najtrudniej było mi tak dopasować siódemki podczas lutowania, żeby wyszły równo i w miarę po środku...