23 lutego 2012

o niebieskim koraliku

W weekend postanowiłam zrobić coś prostego i powstały z tego dwie pary miedzianych kolczyków :)

Niebieski koralik -czyli w tym wypadku magnezyt zawiesiłam na drucianym ogniwku i dołączyłam do miedzianej blaszki, którą zoksydowałam i jeszcze raz mocno przetarłam drobnym papierem ściernym (bigle są srebrne).






i druga para -tym razem całkiem miedziana i mocno zaoksydowana:






P.S. Bardzo mi miło, że ktoś mnie obserwuje :) Dziękuję!

1 komentarz:

  1. jest co obserwować ... piękne rzeczy robisz ... a te niebiesiutkie kolczyki cudo pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...