Ani się obejrzałam, a tu minęła już
połowa stycznia, a na blogu nadal nic nowego. Aktualnie pracuję nad
kilkoma zamówieniami, ale mam mnóstwo pomysłów na to, co będę robić
później i nie mogę się już doczekać. Byle tylko czasu starczyło ;)
Tymczasem przedstawiam pana szopa. To chyba moja pierwsza praca w tym roku, chociaż wymyśliłam go już dość dawno, bo przy okazji szkicowania projektu na lisa.
Jest w całości wykonany z miedzi (oksydowany, dzięki czemu część wokół
oczu jest ciemniejsza) i zawieszony na długim łańcuszku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz