Na tego ptaszka trafiłam w internecie zupełnie przypadkiem, szukając czegoś innego, ale od razu wiedziałam, że muszę go zrobić z miedzi :) Zachwycił mnie szmaragdowozielonym brzuszkiem i pięknymi długimi piórami ogona. Nie wiem, czy Was to zainteresuje, ale ten tu koliber czarnogłowy to pan koliber (panie nie mają takich super popisowych piór w ogonie;)) a występuje tylko na Jamajce (i podobno jest jednym z jej symboli).
W mojej wersji koliber jest naszyjnikiem. Zawieszony na długim łańcuszku ptaszek wykonany jest z miedzi, zaoksydowany i pokryty emalią: czerwoną na dziobie, zieloną na brzuszku, czarną na czubku głowy i ogonie. Piórka ogona zrobiłam oczywiście ruchome.
czy możesz podać mi adres mailowy do kontaktu z Tobą? :)
OdpowiedzUsuńjustynakrupkowska[at]gmail.com - z tym, że od środy do niedzieli mnie nie będzie, więc jakby co to odpiszę po powrocie ;)
Usuń