Chwilę mnie nie było, ale za to wracam z nowymi broszkami w "hurtowej" ilości -sztuk 4 :) W przygotowaniu są też kolejne ptaki - kilka naszyjników już po emaliowaniu czeka na łańcuszki, a następne ptaki są w kolejce do lutowania i wycinania. Krótko mówiąc: pełną parą trwają u mnie przygotowania do Świąt (można już zamawiać prezenty! :)). Pomiędzy ptakami na dokończenie czekają też inne projekty, więc niedługo możecie spodziewać się więcej nowych rzeczy na blogu.
A teraz już zapowiadane broszki:
1) Lamparcik plamisty (Spotted Pardalote) - jeden z najmniejszych ptaków Australii u mnie występuje w miedzianej formie o wielkości ok. 4,5 x 1,8cm. Jest młotkowany w charakterystyczny wzór piórek (lub łusek -jak kto woli ;)), zaoksydowany, wypolerwany i pokryty emalią w kolorach: czarnym, białym, błękitnym, szarym, kremowym, żółtym, pomarańczowym i granatowym -dość dużo się tu dzieje kolorystycznie, ale mimo to widać też trochę miedzi.
2) Zimorodek (04) -kolejny już z całej serii zimorodków (a będzie jeszcze więcej;)), tym razem ze złożonymi skrzydłami i w bardziej niebieskim odcieniu - skrzydła i łepek pokryte są emalią w kolorach: niebieskim, granatowym, czarnym i odrobiną turkusu. Reszta to pomarańcz w dwóch odcieniach i biel. Broszka ma wymiary ok. 4,5 x 1,7cm (z dziobem 2,5cm).
3) Zięba zwyczajna (Common chaffinch) - niewielka broszka w formie, którą lubię wykorzystywać w naszyjnikach (czyli ptaszek w locie, z widocznym rozłożonym jednym skrzydłem) o wymiarach ok. 3,5 x 3,8cm. Zięba ma widoczne (wystukane młotkiem i wybijakiem) piórka; jest zaoksydowana, wypolerowana i pokryta emalią w kolorach: czarnym, oliwkowym, jasnozielonym, jasno- i ciemnoszarym, błękitnym, białym i rudym.
I ostatni ptaszek na dziś:
4) Muchołówka czarnogłowa (Black-and-orange Flycatcher) - broszka o wymiarach 5,1 x 2,0cm. Chciałam tym razem zrobić ptaszka, który byłby prostszy, bardziej symboliczny niż te, które robię zazwyczaj, ale nadal charakterystyczny. I do tego celu świetnie pasowała mi muchołówka czarnogłowa - ptaszek może i niewielki, ale za to w charakterystycznych kolorach - pomarańczowym i czarnym. I tak też jest emaliowany - bez zbędnego kombinowania: łepek i skrzydło na czarno, dziób ciemnoszary, a brzuch i ogon w odcieniach pomarańczu i ciepłego żółtego.
Wszystkie są jeszcze dostępne (póki co;)), także zapraszam! :)
jakie cudne te ptaszęta ;) mnie najbardziej spodobał się ten pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) to tak samo jak mi, chociaż ten ostatni (muchołówka) też jakoś tak zdobył moją sympatię, mimo że taki prosty :)
UsuńWOW! LOVELY ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJakie one są cudowne... aż by się chciało takiego broszka przygarnąć (:
OdpowiedzUsuńojej, jakież urocze! Mimo, że kolorowe, to ja odczuwam je jako bardzo delikatne. Mnie równierz bardzo porwał pierwszy lamparcik, choć i ten ostatni, prosty też mruga jakoś tak bardziej :)
OdpowiedzUsuń