Lato zawsze kojarzy mi się ze słońcem, rozwianymi włosami, piórkami w biżuterii i stylem boho. Słońca w tym roku jakoś tak nie ma w nadmiarze, ale za to skończyłam wreszcie mój boho naszyjnik. :)
Jest naładowany naturalnymi kamieniami, zielenią, pękiem drobnych łańcuszków i pozytywną energią. :) A w całej tej kompozycji nie mogło oczywiście zabraknąć ptaka i miedzi.
Głównym elementem ozdobnym jest właśnie sokół, którego wykonałam wycinając sylwetkę z miedzianej blachy za pomocą piłki włosowej. Później puncynami i młotkiem wystukałam rysunek dziobu i skrzydeł, zaoksydowałam go na ciemny brąz i wypolerowałam (podobnie jak pozostałe miedziane elementy). Do ptaszka doczepiłam śliczną kroplę mojej ulubionej chryzokoli, którą już jakiś czas temu kupiłam w Skarbach Natury, i pęk łańcuszków w różnych kolorach.
W dalszej części naszyjnik składa się kolejno z: miedzianych ogniwek, drobnych fasetowanych kuleczek szarego jadeitu, oponek chryzokoli, fasetowanych kulek ametystu, dwóch krótkich sznurów zielonego jaspisu (nawleczonych na jedwabne nici i zakończonych srebrnymi oksydowanymi łapaczkami), fasetowanych oponek labradorytu, kuleczek akwamarynu i zielonego jadeitu oraz kilku łańcuszków różnej długości w kolorach granatowo-złotym i miętowo-złotym (lub pistacjowym - sama nie wiem, jak określić tę zieleń). Całość zakończona jest wykonanym przeze mnie miedzianym zapięciem i łańcuszkiem do regulacji (z oponką jaspisu i kulką akwamarynu na końcu).
Naszyjnik jest długi - obwód mierzy 76cm (mierząc od zapięcia do głowy sokoła) i ma jeszcze 3,5cm łańcuszka do regulacji. Wymiary samego sokoła to: ok. 5,0 x 2,6cm.
Jeszcze zbliżenie na kilka detali:
I na koniec ostatnie zdjęcia na człowieku ;)
Przesyłam uściski i życzę Wam miłego weekendu! :)
Nie odbierz mnie źle ale jesteś bardzo ładną dziewczyną, wychodzisz genialnie na zdjęciach. Naszyjnik pewnie kosztował Cię masę pracy ale opłacało się jest piękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo tym wstępie myślałam, że będzie jakieś "ale" ;) Dziękuję pięknie za miłe słowa ^_^ A naszyjnik faktycznie był wyjątkowo pracochłonny, ale muszę przyznać, że jestem całkiem zadowolona z efektu.
UsuńUściski! :)
Świetnie na Tobie wygląda :D Pięknie go zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję za oba komplementy! ;)
UsuńJest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
UsuńPiękny naszyjnik! W ogóle robisz piękną biżuterię, szczególnie te kolorowe ptaszęta mnie zachwyciły! Bardzo się cieszę, że znalazłam Twój blog!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Też mi bardzo mi miło, że tu trafiłaś, zapraszam częściej ;) A ptaki chyba cieszą się u mnie największą popularnością.
Usuń...piękności same :-) mrrr :-)
OdpowiedzUsuńmru! ^_^ Dziękuję!
UsuńCudna ptaszyna :) Bardzo podoba mi się ta praca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! i pozdrawiam też :)
UsuńPuncyny, piłka włosowa... Pierwsze słyszę, ale bardzo się wciągam :) Cóż, uczymy się całe życie :)
OdpowiedzUsuń