Dzień upłynął mi dziś trochę z dala od miedzi, ale to wcale nie oznacza, że bezproduktywnie. Słońce za oknem i kawa z wanilią zawsze działają motywująco. :) I tak też skończyłam dziś moją pierwszą pracę z alpaki! ale o niej innym razem... A tymczasem kolejna zwierzowa broszka w mojej kolekcji - borsuk (wykonany na zamówienie).
Świetny borsuk! Wygląda jak ten z Przyjaciół z Zielonego Lasu :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Musiałam wygooglować przyjaciół z zielonego lasu, ale już kojarzę;)
UsuńCudna broszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTy mnie o zawał przyprawisz, toż to piękne jest!!! Też chcę jakiegoś zwierza, gdzie się zgłosić ?
OdpowiedzUsuńDzięki! :D A w sprawie zamówienia to poproszę albo na maila: cukier.krzepi[at]gmail.com albo w wiadomości fejsbukowej :)
UsuńJak wrażenia po zabawie z alpaką?
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko, chociaż (z racji, że zazwyczaj jednak pracuję z miedzą) wydała mi się strasznie twarda -ma to swoje plusy i minusy ;) ale za to rozgrzewała się całkiem szybko :) No i okazało się, że robi się żółta po oksydowaniu, więc było trochę dodatkowego czyszczenia... Ale ogólnie na plus, chociaż nie wiem, czy się zaprzyjaźnimy na dłużej.
UsuńNa dniach wrzucę efekty ;)
A da się zrobić spinki do mankietów?
OdpowiedzUsuń