Sprawiłam sobie przed samymi Świętami nowy palnik gazowy -taki mały i poręczny, w sam raz dla mnie ;) Trochę brak mi czasu i wprawy, ale i tak nie mogłam się doczekać, żeby go wypróbować i takim sposobem powstało kilka par prostych kolczyków-sztyftów. Wam pokażę dwie z nich (reszty nie warto;p).
Gwoździki z miedzi i srebra:
i kropelki:
Nie ma co, trzeba ćwiczyć ;)
Tymczasem dopijam herbatę i idę spać. Dobrej nocy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz