19 stycznia 2015

piórko w zieleniach

Ostatnio nawet kiedy nie robię ptaków, to i tak trzymają się mnie ptasie tematy... I dlatego dzisiaj będzie kolejne piórko. :)
Zaczynało jako coś zupełnie innego, co akurat do mnie jest dość niepodobne, bo lubię sobie wcześniej dokładnie zaplanować pracę i później się tego planu trzymać. Konkretne miało być tłem, lewą stroną do któregoś kamyka z serii ulotnych, ale tak mi się jakoś na nie miło patrzyło, że postanowiłam zrobić z niego główną ozdobę naszyjnika. 
 

Do miedzianego medalionu z wyciętym kształtem pióra doczepiłam kilka luźno opadających łańcuszków w kolorach: zielonym i granatowym oraz kilka kamyków: dużą fasetowaną kroplę ciemnozielonego jadeitu i dwie mniejsze kropelki: zielony onyks i labradoryt. Miedź została zaoskydowana (przyciemniona) i przetarta włókniną ścierną.
Wisior zawieszony jest na długim łańcuszku (ok. 58,5cm +6,0cm łańcuszka przedłużającego), zakończonym zapięciem z miedzianego drutu i fasetowaną kulką agatu.









i do sklepu na Brocante ;) http://justyna-krupkowska.brocante.pl/

12 stycznia 2015

Ulotne: 04 -bursztyn i piórko

Chwilę przed Świętami Bożego Narodzenia dostałam zamówienie na powtórzenie naszyjnika z krzemieniem z serii Ulotne. Pewnie bym Wam o tym nie pisała, gdyby nie to, że wraz z zamówieniem dostałam też kamyk do wykorzystania w projekcie. 
Naszyjnik miał zostać prezentem-pamiątką z Polski i, między innymi dlatego, pojawia się w nim właśnie bursztyn -na dodatek nie byle jaki, bo samodzielnie znaleziony :) I myślę sobie, że nawet jeśli dzięki temu bursztyn kosztował mniej, to ma dużo większą wartość dodaną :)
 

Zdjęć tym razem mam mało, bo czasu było mało, a i zimowe słońce jakoś mi nie sprzyjało tego dnia... Muszę przyznać, że ten naszyjnik naprawdę dużo lepiej wyglądał na żywo (i bursztyn ładnie łapał światło).





6 stycznia 2015

Mszysta

Jak się macie w nowym roku? Ja całkiem dobrze, chociaż trochę trudno zebrać się do pracy, kiedy co drugi dzień jest niedziela. ;) 
Muszę przyznać, że w tym roku chyba po raz pierwszy w życiu(!) wypisałam sobie noworoczne postanowienia. Chociaż to może bardziej takie cele do zrealizowania w tym roku niż postanowienia w stylu "jeść mniej czekolady" (swoją drogą: to nierealne!). Muszę sobie jeszcze rozpisać jakiś plan działania, żeby w ogóle miało to jakiś sens, ale jakby co trzymajcie kciuki ;)
A dzisiaj kolejna bransoletka - Mszysta (zdaje się, że jakiś czas temu obiecywałam więcej bransoletek...)


Jej centralnym ozdobnym elementem jest duży (ok. 1,7 x 2,0cm) prostokątny kaboszon agatu mszystego, który kupiłam już prawie rok temu na Giełdzie Minerałów. Oprawiłam go w miedzianą kasetkę i z grubego miedzianego drutu dorobiłam łańcuch złożony z zazębiających się prostokątnych ogniw.
Długość bransoletki to 17,5cm + 6,5cm łańcuszka przedłużającego (ale jeśli ma się tak chudy nadgarstek jak ja, to można ją też zapiąć na wcześniejsze ogniwko).






A tak wygląda tył:


I jeszcze raz całość :)



Zapraszam też na moją stronę na Facebooku: https://www.facebook.com/JustynaKrupkowskaJewelry - nadrabiam poświąteczne zaległości i pewnie tam pojawi się więcej zdjęć prac świąteczno-prezentowych.

Jakiś czas temu wspominałam też, że biorę w tym roku udział w akcji Biżuteryjek dla WOŚP. Ostatecznie udało mi się wykonać zapięcia do trzech bransolet męskich i jeszcze dołożyć swoją małą cegiełkę do jednego z naszyjników. 
Powoli ruszają aukcje, naszyjnik można już zobaczyć (i licytować!) tutaj: 
a męską bransoletę dla fanów siatkówki z moim zapięciem o tu: 
Poza tym Biżuteryjki przygotowały szereg naprawdę cudnych bransoletek, naszyjników (w tym nawet jeden dla konia!) i innych prac, więc zachęcam do śledzenia aukcji i strony Biżuteryjki dla WOŚP.
Wiem, że zdania na temat Wielkiej Orkiestry są podzielone, ale ja jestem zafascynowana inicjatywą Dziewczyn, na niektóre z projektów naprawdę nie mogę się napatrzeć i bardzo się cieszę, że w tym roku udało mi się dołożyć kilka własnych elementów. :)

Tymczasem miłego tygodnia Wam życzę!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...