19 maja 2013

śnieguliczka

Dziś tak tylko szybciutko podrzucam bardzo prosty komplet/nie-komplet (może stanowić komplet, ale nie musi;)), bo weekend dość intensywny i z dala od warsztatu. Grafik miałam napięty z racji Nocy Muzeów, "sezonu komunijnego" i spotkań rodzinnych, ale znalazłam jeszcze chwilę, żeby wrzucić coś nowego ;)
Także przedstawiam kolczyki z udziałem białych szklanych pereł i miedzianych miseczek zaoksydowanych na bardzo ciemny brąz, które zawiesiłam na długich srebrnych biglach oraz wisiorek z takimi samymi perełkami zawieszonymi na miedzianym łańcuszku.
Białe perły w tym zestawieniu cały czas kojarzą mi się z białymi kulkami śnieguliczki. Pamiętam jak w dzieciństwie zrywałam jej owoce i rozgniatałam między palcami, a one pękały z takim charakterystycznym dźwiękiem -pyk! A przy mojej drodze do szkoły kliku sąsiadów miało całe żywopłoty ze śnieguliczki... ;)















11 maja 2013

cichy łowca od Tauriel

Jakiś czas temu miałam okazję wykonać trochę miedzianych elementów na specjalne zamówienie Tauriel i właśnie wczoraj dostałam zdjęcia pierwszej gotowej pracy. 
Wisior Faroth wykonany przez Tauriel w technice haftu koralikowego z wykorzystaniem moich elementów z miedzi (konkretnie listków, zapięcia i oczywiście łapy drapieżnika). 
Moim zdaniem wyszedł cudny :)





a tutaj jeszcze zdjęcia elementów zanim stały się naszyjnikiem:




7 maja 2013

żółw

Długi weekend dobiegł końca i trzeba było wrócić do normalnej, "dorosłej" pracy, ale majówka minęła mi całkiem owocnie (w miedź;)), zwłaszcza, że pogoda jakoś nie zachęcała do wycieczek... Kilka rzeczy czeka jeszcze na dokończenie, ale wygląda na to, że i tak będę miała co pokazać w najbliższych postach ;)
Dziś kolczyki z serpentynitem -trochę młotkowane i trochę oksydowane (głównie w dolnej części wokół oprawy kamyków - górę dość intensywnie przetarłam na koniec włókniną ścierną)









Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...