Kolczykowe "płotki" z grubego miedzianego drutu (spłaszczonego w walcarce i młotkowanego na końcach), który został przepleciony cienkim srebrnym drucikiem próby 999. Żeby wszystko się dobrze trzymało i nie przesuwało w trakcie noszenia, srebrny drucik przylutowałam z tyłu do miedzianej bazy (przylutowane "na sztywno" są też srebrne bigle).
Całość zaoksydowałam na ciemny brąz i wypolerowałam.
Na bazie podobnego pomysłu zrobiłam już jakiś czas temu dwa naszyjniki (których jeszcze tu nie pokazywałam) i motyw przeplatania miedzi cienkim srebrnym drucikiem na tyle mi się spodobał, że prawdopodobnie niedługo zrobię jeszcze coś w tym stylu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz