Brelok-kostka z miedzianej blachy: kwadraty (2,5x2,5cm), po wcześniejszym wygrzaniu i zaopatrzeniu w odpowiednią ilość dziurek i numerków, "zszyłam" miedzianym drutem, a później oksydowałam i wypolerowałam.
W trakcie pracy wyglądała tak:
przed i bezpośrednio po oksydowaniu:
To już właściwie moje trzecie podejście do tematu. Pierwsza kostka powstała dawno temu: miała wydrapywane oczka i była zszyta cieniutkim srebrzonym drucikiem, który z biegiem czasu okazał się jednak trochę zbyt słaby (ale wciąż noszę ją przy swojej torbie), druga dostała trochę grubszy srebrny drut i poszła w świat jako prezent. Ta jest całkiem miedziana (poza metalową zawieszką oczywiście) i mam nadzieję, że też się komuś spodoba. :)
Tymczasem dobranoc!
Świetny brelok! :D
OdpowiedzUsuńDobry pomysł i bardzo fajne wykonanie
Dzięki za miłe słowo! :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem twoich zdolności ... będę tu wpadać często mimo iz nie tworze biżuterii uwielbiam podziwiać pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://artysto-tworz-nie-gadaj.blogspot.com/
Bardzo mi się podoba ta kostka. Ja bym zrobiła (gdybym umiała) taką wersję płaską, tylko z jedej ścianki, ale też poprzeszywaną i podziurkowaną - i z tego zawieszkę na szyję!
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Twój blog i już mi się spodobało :). Twoje prace z miedzi są świetne, zwłaszcza ta kostka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://bellart-bizuteria.blogspot.com/
Właśnie zaczęłam przeglądać twój blog : świetne prace, a możliwość zobaczenia warsztatu "od kuchni", to dla mnie wielka frajda.
OdpowiedzUsuń