Pogoda ostatnio zupełnie nie zachęca mnie do pracy nad biżuterią - upały, kiedy nie mam ochoty dogrzewać się jeszcze palnikiem, przeplatają się z usypiająco deszczowymi dniami, kiedy nie chce mi się zupełnie nic. Mimo to powstało kilka nowych rzeczy, a kolejne są w trakcie realizacji.
Ostatnio obiecywałam coś miedzianego, a w poprzednim poście prawie wszystko pokryte było emalią, więc tym razem pokazuję coś całkiem miedzianego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz